Sara Podolska, to młoda, 21-letnia, dziewczyna, której wypadek samochodowy pokrzyżował wszystkie plany życiowe. Na skutek tego zdarzenia doszło do bardzo poważnego obrażenia ciała - ciężkiego uszkodzenia rdzenia kręgowego. Rekonwalescencja Sary może potrwać długie lata
Wypadek - ostatnie, co Sara pamięta, to jazda karetką do szpitala na sygnale
14 marca, późnym wieczorem Sara wraz z partnerem Dawidem i jego mamą jechali samochodem. Panujące na drodze warunki pogodowe były bardzo trudne – deszcz ze śniegiem, ostry wiatr, mocno ograniczały widoczność. Wystarczyła chwila… podjazd pod górę, powalone na drodze drzewo – kierowca nie miał szans uniknąć wypadku. Cała siła zderzenia skupiła się na Sarze. Inny uczestnicy wypadku mieli dużo więcej szczęścia…
- czytamy historię wypadku na stronie zbiórki charytatywnej
Pisze również Mama Sary
Widok córki leżącej pod respiratorem w stanie śpiączki farmakologicznej po prostu łamał mi serce. Byliśmy przy niej całymi dniami, odliczaliśmy godziny do jej wybudzenia. Kiedy ten moment wreszcie nastąpił, mogliśmy odetchnąć z ulgą
Przed Sarą długa i kosztowna rehabilitacja
Po wyjściu ze szpitala zaczyna się długotrwałe leczenie i, niemniej kosztowna, rehabilitacja. Obecnie trwa zbiórka charytatywna na półroczny turnus rehabilitacyjny, który może, w dużej mierze, pomóc dziewczynie. jej rodziny nie stać na jego opłacenie, dlatego warto wesprzeć zrzutkę - każda złotówka jest tutaj na wagę złota
Sara niedawno skończyła szkołę, podjęła pracę na zlecenie w miejscowym sklepie. Przez długi czas nie będzie w stanie wrócić do pracy i zarabiać na swoje potrzeby. Dlatego apelujemy o wsparcie! Wierzymy, że uda jej się wrócić do zdrowia, by mogła w pełni cieszyć się młodością i realizować życiowe plany
- pisze rodzina Sary
I my apelujemy o wsparcie dla tej, kiedyś radosnej i bardzo pomocnej, młodej kobiety. Wszyscy chętni pomóc Sarze wrócić do normalności, mogą wpłacać pieniądze TUTAJ
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?