Jak z tą szopką było dalej?
Otóż wg. źródeł historycznych:
- W takim otoczeniu, o północy była sprawowana najświętsza ofiara, aby Boże Dziecię pod postaciami chleba i wina mogło przyjść tak samo, jak w stajence betlejemskiej. Sw. Franciszek odczytał Ewangelię i wygłosił homilię, w której jak refren powracały słowa: "Kochajcie Dziecię z Betlejem". Wyjaśniał, jak Bóg umiłował ludzi, że syna swego jednorodzonego dał, aby wszyscy, którzy weń wierzą, nie zginęli, ale mieli życie wieczne. Nie po to zesłał go na ziemię, żeby świat potępił, lecz żeby go zbawił. A teraz, dla tego pokolenia gotów jest uczynić drugi cud: jeśli człowiek zrobi Chrystusowi miejsce w swym sercu, to go przemieni, uczyni go dzieckiem Boga i dziedzicem nieba. Przed ołtarzem, w żłobie leżała figurka Dzieciątka Jezus i - jak mówi legenda - obecni ze zdumieniem zobaczyli, że gdy zbliżał się do niej Franciszek, figurka ożywała i Jezus wyciągał rączki ku biedaczynie. Jaskinia i las zostały rozświetlone przedziwnym nieziemskim światłem, a w sercach ludzi zapanowały radość i pokój. Franciszek dokonał cudu: pomógł Chrystusowi narodzić się w sercach tych ludzi - czytamy w relacjach.
Także w Górce Klasztornej, gdzie zajrzeliśmy na kilka godzin przed Wigilią szopka betlejemska ma ogromne znaczenie. Księża Misjonarze tworzą ją od stu lat swojej obecności tam, podobnie jak ich poprzednicy.
Bywały lata, że była to żywa szopka - na zewnątrz Sanktuarium, na Placu Objawienia. Zdarzała się też taka, która okalała cały ołtarz główny - tworząc ogromną konstrukcję. Od kilku lat jest nieco skromniej, ale równie ciekawie. W góreckiej bazylice powstaje bowiem szopka ruchoma, która po każdej mszy św. przyciąga chętnych by ją obejrzeć.
Na jej górze jaśnieje gwiazda betlejemska. Nieco niżej jest żłóbek. Jeszcze niżej ludzie, którzy wykonują swoje prace, gdy tuż koło nich na świat przychodzi Jezus.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć oraz materiału wideo zrealizowanych w Górce Klasztornej.
Rozmawiamy tam o szopce, ale też tym jak wigilię spędzają Misjonarze Świętej Rodziny. Jak ona wygląda? Opowiada ks. Janusz Jezusek MSF.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?